W
pokoju rozległ się dźwięk dzwonka. Z telefonu Nory, położonego na stole płynęła
piosenka „The Begininning”. Brązowowłosa podeszła do niego i podniosła go. Na
wyświetlaczu pojawiło się imię Lukas. Dziewczyna odebrała połączenie. Po
krótkiej rozmowie odłożyła urządzenie i pobiegła do pokoju obok. Otworzyła
drzwi bez pukania. Na podłodze siedział Arata i wpatrywał się w telewizor. Obok
niego, zwinięty w kłębek leżał biały kot. Żaden z nich nie zwrócił na nią
uwagi. Dziewczyna zbliżyła się do telewizora i wyłączyła go.
-Hej!
Oglądałem to!- zaprotestował chłopak.
Dziewczyna
westchnęła. Skrzyżowała ręce na piersi i powiedziała:
-Właśnie
się dowiedziałam, że dzisiaj przyjeżdża mój brat. Nie wie on, że mieszkasz ze
mną i chciałabym, żeby tak pozostało. Wobec tego mam do ciebie prośbę: czy
mógłbyś wyjść dzisiaj na miasto i nie wracać
do wieczora?
-Nie
rozumiem w czym problem. Co takiego się
stanie gdy twój brat zastanie mnie u ciebie w domu?
Kot
leżący dotąd nieruchomo otworzył jedno oko.
-Choć
raz posłuchaj, co inni mają ci do powiedzenia. – powiedział.- Nora przygarnęła
cię pod swój dach, więc mógłbyś spełnić jej prośbę.
Arata
spojrzał na niego z groźbą w oczach, jednak już się nie odezwał. Bez słowa sięgnął
po bluzę i zaczął sznurować buty. Lyx wstał i skierował się w stronę drzwi.
-O
której godzinie możemy przyjść z powrotem?- zapytał.
Dziewczyna
zamyśliła się.
-Cóż…
Myślę, że uda mi się go odprawić około osiemnastej.
Chłopak
otworzył drzwi.
-W
razie czego będziemy w parku.- poinformował.
Gdy
drzwi zamknęły się za nimi Nora rozejrzała się po domu.
Jaki
syf!- pomyślała.- Muszę tu posprzątać, zanim przyjedzie mój brat.
Złapała za szczotkę i zaczęła energicznie szorować
podłogę w kuchni. Gdy skończyła to robić i podłoga w całym domu lśniła
czystością zabrała się za ścieranie kurzy. Nagle drzwi otworzyły się i do
mieszkania wszedł Arata.
-Wybacz,
zapomniałem czegoś.- powiedział.
-Przepraszam,
że go nie zatrzymałem.- dodał Lyx.
-Już
nieważne..- westchnęła Nora.-Mój brat i
tak będzie za około półtorej godziny. Ale skoro już tu jesteś może mógłbyś pomóc mi sprzątać została mi
jeszcze masa roboty i nie wiem, czy się wyrobię.- zwróciła się do Araty.
O
dziwo chłopak wziął szmatę i bez słowa wziął się za pastowanie podłogi. Nora
poszła sprzątać w drugim pokoju. Minęło około godzina, gdy cały dom już lśnił
czystością. Tylko białowłosy kończył pastowanie
podłogi. Nora weszła do pomieszczenia, w którym pracował i kiwnęła głową
z uznaniem. Arata wstał i podszedł do niej.
-Zadowolona?-
zapytał.
-Bardzo.
Chłopak
chciał już wyjść z pokoju, by odłożyć szmatkę, jednak poczuł, że traci grunt
pod nogami. Nora zdążyła tylko krzyknąć, gdy spadło na nią siedemdziesiąt kilo.
***
Lucas wysiadł z taksówki, zapłacił
kierowcy i skierował się w stronę beżowego budynku. Podszedł do bramy i
nacisnął klamkę. Brama okazała się zamknięta. Niezrażony tym poszukał kluczy w
swojej torbie. Gdy w końcu udało mu się je znaleźć i otworzyć bramę odgarnął z
czoła swoje purpurowa włosy. Wszedł do mieszkania ściągnął buty i zaczął rozglądać
się zdziwiony tym, że nie zauważył swojej siostrzyczki. Zawsze gdy wracał czekała
na niego w korytarzu.
Dziwne.- pomyślał.- Prosiłem, by
nigdzie nie wychodziła. Może poszła coś kupić, jak to dziewczyny?
Zadowolony, że udało mu się rozwiązać
tę zagadkę postanowił zaczekać na siostrę. Nagle usłyszał jednak huk i krzyk
swojej siostry. Zaniepokojony podbiegł do drzwi, z których jak mu się wydawało usłyszał
hałas. Otwierając je jego oczom ukazał się niecodzienny widok. Jego siostra
leżała na ziemi przygnieciona przez jakiegoś chłopaka. Najwyraźniej jeszcze nie
został zauważony.
Nora usiłowała zrzucić z siebie
Aratę. Niestety bez efektów.
-Idiota! Jak mogłeś się przewrócić
na prostej powierzchni?!
-Zamknij się! Podłoga była
pastowana. Poślizgnąłem się! Co ty rob… Czek-Czekaj! Nie wierć się tak, bo nie mogę
wstać!
Obydwoje umilkli, gdy dostrzegli
stojącego w drzwiach Lukasa, który nie omieszkał skorzystać z tej chwili ciszy.
-Czy ktoś może mi wyjaśnić, co
się tu właściwie dzieje?!
Przeklinam dzień, w którym zaczęłam pisać ten rozdział! Zupełny brak weny, co chyba widać. Jak widać jest to dopiero część rozdziału, lecz nie chciałam już przedłużać oczekiwania na nową notkę. Nienawidzę tej części... Mam pytanie: rozdział się podobał? Czy mam go kończyć, czy przeskoczyć do nowego wątku? Pozdrawiam,
Chii Chiyo
Skończ rozdział, był ciekawy.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie dlaczego Arata się przewrócił ^.^
Weny, weny i jeszcze raz weny ~
PS: Jestem pierwsza! :D
Przewrócił się, bo podłogę za bardzo wypastował. C:
UsuńDokończ! Rozdział cudowny i weny życzę. :-)
OdpowiedzUsuńHahahahah fajny! Mi się podoba. Lekkie błędy, ale bardzo fajny. Myślałam, że imię Lukas jest przekręceniem Łukasz, bo znam inny zapis imienia Lukas. Ale mimo to bardzo mi się spodobał brat Nory :D Purpurowe włosy? Like it!
OdpowiedzUsuń